Ulubione zabawy mojego psa w domu i na dworze
Każdy pies ma swoje ulubione aktywności, które sprawiają mu największą frajdę. Mój czworonożny przyjaciel nie jest wyjątkiem! Ma swoje sprawdzone sposoby na nudę – zarówno w domu, jak i podczas spacerów. Dziś opowiem Wam, jakie zabawy sprawiają największą radość mojemu psu i co robimy, by wspólnie dobrze się bawić i wzmacniać naszą więź.
Zabawy w domu – idealne na deszczowe dni
Kiedy pogoda nie dopisuje, a my zostajemy w domu, sięgamy po sprawdzone formy rozrywki. Co najbardziej lubi mój pies?
- Szukanie pochowanych smakołyków – to jedna z jego ulubionych zabaw! Chowam smaczki w różnych zakamarkach mieszkania – pod poduszkami, za drzwiami, pod kocem. Zabawa rozwija zmysł węchu i świetnie męczy głowę psa.
- Gryzienie gryzaków – twarde gryzaki z naturalnych składników to coś, co potrafi zajmować mojego pupila przez długi czas. Ulubione? Suszone uszy, poroża lub specjalne gryzaki dentystyczne.
- Szarpanie za sznurek – mam specjalny szarpak z miękkiego materiału. Czasem pies przynosi go do mnie sam i prosi, bym przytrzymał drugi koniec. Wtedy zaczyna się prawdziwa walka sił!
- Przynoszenie sznurka do mnie – to nie jest typowe aportowanie. Pies sam przynosi swój ulubiony sznurek, wręcza mi go, po czym zaczyna energiczne szarpanie, jakby mówił „trzymaj mocno, bo zaraz ci go wyrwę!".
- Rzucie żwaczy – żwacze wołowe to hit! Zajmują psiaka na długo i są dodatkową atrakcją smakową.
- Uczenie nowych sztuczek – to doskonała forma wspólnego spędzania czasu. Nowe komendy, zabawy z targetem czy nauka „turlania się" to nie tylko frajda, ale i stymulacja umysłowa.
Zabawy na dworze – wolność i radość z ruchu
Kiedy tylko wychodzimy na spacer, widać, jak bardzo mój pies kocha aktywną zabawę na świeżym powietrzu. Oto nasze ulubione zabawy podczas wspólnych wyjść:
- Bieganie po łąkach i lasach – nie ma nic lepszego niż pełna swoboda! Mój pies uwielbia węszyć, biegać, gonić motyle i eksplorować każdy krzaczek.
- Gryzienie patyków – szczególnie te świeżo upadłe z drzewa są najlepsze! Zdarza się, że przynosi mi patyk, żebym mu go rzucił.
- Aportowanie szyszek i kamieni – tak, mój pies nie przepada za piłkami, ale za to kocha naturalne „zabawki"! Szyszki, gałęzie czy nawet kamienie są dla niego idealne.
- Obwąchiwanie krzaków i trawy – każda nowa trasa to tysiące zapachów. Pozwalam mu na spokojne węszenie, bo wiem, że to jak czytanie wiadomości w psim świecie.
- Zabawa w chowanego – czasem chowam się za drzewem, a pies musi mnie znaleźć. Ta zabawa wywołuje u niego ogromną ekscytację!
- Skakanie przez przeszkody w lesie – np. powalone pnie drzew, zwalone gałęzie. Taka naturalna forma agility to świetne ćwiczenie fizyczne.
Nowe pomysły na zabawy, które planujemy wprowadzić
Chociaż mamy już spory repertuar zabaw, nieustannie szukam nowych inspiracji. Co planujemy?
- Tor przeszkód w ogrodzie – zrobiony z tuneli, hopów i slalomów. Może nie będzie profesjonalny, ale liczy się zabawa!
- Zabawy w wodzie – latem chcę zabrać psa nad jezioro. Sprawdzimy, czy pokocha pływanie i aportowanie z wody.
- Zabawy z innymi psami – socjalizacja i wspólne bieganie z psimi kumplami to coś, co każdy pies uwielbia!
Dlaczego zabawa jest tak ważna?
Zabawa to nie tylko rozrywka. To sposób na rozładowanie energii, budowanie więzi z opiekunem i rozwój fizyczny oraz umysłowy psa. Dzięki codziennym aktywnościom mój pies jest szczęśliwszy, spokojniejszy i bardziej zrelaksowany. Każdy wspólnie spędzony czas to dla nas chwila bliskości i budowania zaufania.
Komentarze
Prześlij komentarz